
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.

Producent
-
"Śląsk" Wydawnictwo Naukowe (1)
-
Agencja Dramatu i Teatru ADiT (1)
-
Biblioteka Analiz (2)
-
Biblioteka Kraków (1)
-
Biblioteka Śląska (6)
-
Forma (26)
-
Fundacja Duży Format (5)
-
Fundacja KONTENT (6)
-
Fundacja Słowo i Obraz (1)
-
Instytut Literatury (3)
-
Ossolineum (1)
-
Ostrogi (1)
-
Pewne Wydawnictwo (1)
-
Polska Kampania Teatralna (1)
-
SPP Gdańsk (1)
-
SPP Kraków (18)
-
SPP Lublin (8)
-
SPP OŁ (9)
-
SPP Warszawa (18)
-
SŻP (8)
-
Towarzystwo Przyjaciół Sopotu, Redakcja „Toposu" (1)
-
Towarzystwo Przyjaciół Sopotu, Redakcja „Toposu" (1)
-
TPS (2)
-
Wydawnictwo Abilion (1)
-
Wydawnictwo Adam Marszałek (3)
-
Wydawnictwo Anagram (2)
-
Wydawnictwo GlowBook (1)
-
Wydawnictwo Księgarnia Akademicka (4)
-
Wydawnictwo Kwadratura (17)
-
Wydawnictwo Pisarze.pl (1)
-
Zakład Narodowy im. Ossolińskich (3)
Kolekcja
Autor
Rok wydania
Oprawa
Promocja
Publikujemy nie tylko książki naukowe i monografie poświęcone pisarzom - wydajemy również prozę wysokoartystyczną, wartościową literaturę gatunkową, poezję i eseje. Znaczną część projektów realizujemy we współpracy z innymi wydawnictwami i organizacjami zrzeszającymi pisarzy - zapraszamy do odpowiednich podkategorii.
Co to to - Zbigniew Chojnowski

Zbyszku,
przeczytałem z pożytkiem; od tych minidystychów zrobiło się mnie więcej, posługujesz się słowem, pod- i zasłowem, wokółsłowem, międzysłowem, podszewką znaczenia, słowem wielomownym i wieloznacznym, skromnym, prostym, a jakże bogatym, spoza zapętleń słowa, pytań elementarnych, zaciekawień, oczy- i nieoczywistości otwierają się perspektywy zgoła niepoetyckie, jakie? filozoficzne, bywa, że socjologiczne, zbiorowe i prywatne, my wobec nich, oni (one) wobec nas; emocjonalne, praktyczne, służące poznaniu; czyli - jak to w poezji bywa - jakbyś zdrapywał z garnuszka emalię - obijasz go? chcesz się, zdrapując emalię, dostać do metalu? bo pod emalią siedzi istota? czytam to z pocałowaniem ręki, to jest akuratne; multum in parvo - tak bym scharakteryzował ten zbiór.
Piotr Szewc
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Pasaże - Maciej Bieszczad

Poezji Macieja Bieszczada od początku jego drogi twórczej towarzyszy pewność, że rzeczywistość nie ogranicza się jedynie do spraw materialnych, intelektualnych i psychicznych. Jest bowiem coś (a w zasadzie Ktoś) więcej, co (Kto) umyka zmysłowemu i racjonalnemu poznaniu. Dlatego Bóg i Duch wraz z wszelkimi synonimami mają w liryce autora Kołatania decydujące znaczenie. Przy czym istotny okazuje się tu wymiar osobisty. Prywatne doświadczenie ukazane w świetle głębokiej wiary i Biblii stanowi świadectwo duchowości chrześcijańskiej. Pasaże wyzwalają wiele znaczeń. To przejścia od narodzin do śmierci; przełazy między „światowymi rozkoszami”; włóczęgi po świecie tekstów kultury; wędrówki drogami pamięci, wyobraźni i snu, a także codzienne niespieszne spacery pełne obserwacji i przemyśleń. Gdyby dodać do tego konotacje filmowe, literackie, filozoficzne, muzyczne, poszerzyłoby się bogactwo odczytań tej głębokiej i poważnej liryki. Niezależnie od tego wszystkie przepływy zmierzają do jednego: jesteśmy jak rzeki płynące do morza – do Momentu Prawdy.
Jarosław Petrowicz
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Dzieńdzień - Waldemar Jocher

W swoim nowym tomie Waldemar Jocher gra o wysokie stawki oszczędnymi zestawami sztonów. Nie jestem pewien, czy wygrywa, czy przegrywa, ale nie to jest najważniejsze; fascynuje samo obserwowanie rozgrywki.
Miłosz Biedrzycki
Minimal z mocą lingwizualu, kontakt poza tresurą baniek, czcionka wybita ze świata na aut. Dobrze w to wglądać z Jocherem, ruchowi poza burtą przypisywać ster.
Joanna Mueller
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Jest - Adrian Gleń

Myślę o złożonych dłoniach poety, o których pisze Adrian Gleń w wierszu otwierającym tę książkę. Kojarzą mi się z modlitwą, nie w sensie religijnym jednak, tylko w takim, jaki miała na myśli Simone Weil, kiedy pisała, że modlitwą jest uwaga bez żadnej domieszki. To modlitwa do samej chwili świata – niech jej adresatem będzie chłopczyk, który właśnie wyskoczył na pasy, niebieska okiennica albo przelatująca mewa. Wszystko w dłoniach poety.
Marcin Orliński
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Niczyje - Andrzej Ballo

Andrzej Ballo nie zawodzi.Jego wiersze są równie dobrze osadzone w rzeczywistości i wyraziste, jak naturalnie wyrastające z psychologii podmiotu czynności twórczych oraz przekonujące do siebie - czytelnik przechodzi więc od tekstu do tekstu bez niepotrzebnego ryzyka trafienia na mielizny tautologii czy entropię stylu. To mocna liryka, wewnętrznie zsubiektyzowana, ale suwerenna i uczciwa, to autor, który wie, czego chce i co usiłuje przekazać, ewentualnie - dokonać, tak w życiu, jak i w literaturze. Ale nie mówimy tu o dokonywaniu w jakimkolwiek patetycznym tego słowa znaczeniu, patetycznym albo też - awangardowym. Zadania poetyckie powracają u Ballo i odchodzą - podobnie jak zadania życiowe albo tak jak stale pojawiająca się, spinająca tom we frapującą całość na kształt sądu o świecie, który przeminął - Rita Hayworth...
Karol Samsel
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Dzieje Poezji Polskiej – Wojciech Czaplewski

Otóż poezja to nie abstrakcja, lecz konkret, co targa trzewiami, więc ten zachwyt daje się ująć raczej gorącym językiem fizjologii i gwałtu niż chłodem refleksji i kalkulacji. Zdaje się, że nikt jeszcze nie napisał Dziejów poezji polskiej. W tej sprawie prowokatorski przyczynek: 44 wiersze o 44 poetach, z prologiem, od Reja do Barańczaka, pod każdym data pogrzebu, za każdym staranna kwerenda – biografii, twórczości, kontekstu i wpływu. Wszystkie wedle podobnego schematu: dwuwersowy tytuł – trzy zwrotki trochę safickie – razem 14 wersów, stojący na głowie sonet. Uparta powtarzalność układu nadaje cyklowi rys obłędu, lecz skoro pisanie wierszy jest szaleństwem, to czym jest pisanie wierszy o wierszach?
- Wojciech Czaplewski
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Formy odbioru – Franciszek Lime

Ta książka wyrasta z fascynacji literaturą i rzeczywistością, paradoksalnie czerpiąc siłę ze swojej słabości, gdyż w gruncie rzeczy jest ilustracją nieustannie ponoszonych porażek i fiaska, zapisania siebie w świecie i świata w sobie, w krzyżowym ogniu, w poplątanych pajęczynach, zagłuszanych falach, zerwanych łączach. Formy odbioru to wciąż ponawiane próby artykulacji tego, co ciągle się wymyka, odstaje, nie przywiera, a zalega, jest. Stąd uprzywilejowana rola poetyki notatki, gwałtownego błysku, treściwego flesza. Chodzi przede wszystkim o pielęgnowanie w sobie amatora, który nie podpiera się żadną gotową filozofią, a czerpie radość ze spotkania, nieplanowanych, przypadkowych, świeżych zestrojeń. Krytyka literacka to nieustanna emancypacja, wyjście poza swoje opłotki, podjęcie ryzyka inwencji.
Poezja nie jest tym, co uczepiło się kartki, ale tym, co za sprawą jej bieli odcisnęło się na naszym ciemnym gruncie. Wskazało stronę. Poezja, podobnie jak ogień, potrafi pogrążyć w samotności, osadzając człowieka w jego pojedynczości, a jednocześnie wpisuje w poczucie wspólnoty. Dlatego z tego wszystkiego stawiam na pojedynczy wiersz. Będę mówił tylko o nich – o spotkaniach z głosem, tembrem, słowem. O formach odbioru. O poetach związanych ze szczecińską Fundacją Literatury imienia Henryka Berezy i szczecińskim wydawnictwem FORMA.
- Franciszek Lime
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Fitzclarence – Karol Samsel

Jak głęboko można wniknąć w tekst? I czy w ogóle można? A jeśli tak ? czy w ogóle warto? Czy tekst, zwłaszcza tekst literacki, naprawdę ma jakąkolwiek głębię, czy raczej jest nieustannie nadpisywanym palimpsestem, który należy nie tyle drążyć, ile wciąż na nowo odczytywać i nadpisywać? W Fitzclarence Karol Samsel podejmuje temat tekstu, literatury i literaturoznawstwa (obok wielu innych, równie ważnych i interesujących), nie odpowiada jednak na żadne z postawionych wyżej pytań, a tylko stawia kolejne. I chyba dobrze, ponieważ prawdziwa poezja jest przede wszystkim sztuką stawiania pytań.
(Tomasz Dalasiński)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Dzień, w którym umarł Belmondo – Jarosław Jakubowski

W tomie wierszy Dzień, w którym umarł Belmondo Eros i Tanatos spotykają się, aby podjąć próbę negocjacji. Spotkaniu podporządkowana jest dwudzielna, symetryczna struktura książki. Otwierający ją rozdział Kalendarz zawiera utwory nasycone opisami życia w przeróżnych jego przejawach. Rozdział Klepsydra przynosi wiersze bardziej wsobne, ascetyczne, elegijno-lamentacyjne. Są tu poetyckie komentarze do rzeczywistości (choćby wiersz tytułowy), jak i zupełnie od rzeczywistości (przynajmniej materialnej) oderwane wizje bliższe snom (wiersz-tryptyk Brzeg). Kalendarzowej ciągłości i cykliczności towarzyszy nieodwołalność przesypywania się piasku przez wąską talię klepsydry. Bo w istocie, to co upojne i zmysłowe, staje się w tych wierszach emblematem przemijania. Wydaje się więc, że Eros i Tanatos dochodzą do porozumienia. Gdyby jednak było to takie proste, poezja byłaby szlachetnym hobby pięknoduchów. Rzecz jasna jest nim, ale jednocześnie sama siebie kwestionuje, próbując zagarnąć więcej.
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Róbta, co chceta – Marek Czuku

Angażowanie literatury w dyskurs społeczny znowu wraca do łask. Niemniej mało który autor wypowiadający się de publicis potrafi tak głęboko jak Marek Czuku umieścić swoje refleksje w kontekście historycznym, udowadniając, że teraźniejszość jest skutkiem tego, co działo się w ósmej dekadzie minionego stulecia, bo z jej dylematami związane są pierwsze zamieszczone w tym zbiorze wiersze, skoncentrowane wokoło tematyki starcia jednostki z machiną dziejów, które w określonym momencie zyskało oblicze realsocjalistycznej opresji, dręczącej nijakości, społecznej anomii.
Trudno jednak te utwory uważać tylko za dokument pewnej epoki. Z dzisiejszej perspektywy czasy te zapisane przez poetę jawią się jako preludium do tego, co przyniosły dziesięciolecia tzw. odzyskanej wolności, która okazała się wolnością nie tragiczną, jak u Wierzyńskiego, ale wolnością tragikomiczną, „czasem buraka”, czasem ponowoczesnych mitologii, pomieszania umysłów i bełkotliwych języków, a spełniona baśń liberalnej demokracji nie zdołała pogodzić wolności z odpowiedzialnością.
Co wobec tego może zrobić poeta czy pisarz? Szukać właściwych słów, by raz analitycznie, a raz satyrycznie zdiagnozować postransformacyjną międzyepokę, która rozpoczęta przed trzydziestu z górą laty dotąd nie może się skończyć. Co może robić każdy z czytelników tej książki? Trzymać się sformułowanej przez Marka Czuku zasady: „Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o to, żeby nie wejść w błoto”.
Piotr Wiktor Lorkowski
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Książeczka wyjścia – Wojciech Czaplewski

Książeczka wyjścia zdaje sprawę z podróży w czasie. Linearny przeklęty czas historii, czas kolisty i czas kwadratowy, metronomy pulsarów, czas starzenia się, niepojęta wieczność i niepojęte teraz, królestwo chaosu. Z tych klatek, z tych uwięzień wychodzi się – umieraniem, miłością, bólem – tylko trzeba znaleźć słowa do tych drzwi, tych wyjść. Najpierw słuchanie, dotykanie, smakowanie tego, co jest. Czas rodzi muzykę, krok taneczny, rytm słowa i tętno. Przez czas płyną miejsca, płyną rzeczy, płynie ciało, by zmienić się w nawóz. Pan Bóg na wielkim niebie, nasiono ostu w nieruchomym powietrzu, to, co (kto wie?) nie przemija. Wyjście? Książeczka wyjścia zdaje sprawę ze znajdowania tych kluczy, tych słów.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Albowiem – Andrzej Ballo

Poezja zaczyna się od wyrwy, niedostatku, do głowy wchodzi wybrakowany obraz i uwiera, jakaś myśl niedomaga i boli, widok zajmuje, choć wydaje się niepełny.
Albowiem to tom wierszy pełnych ludzkich obaw i poczucia deficytu sensu. Andrzej Ballo pisze o potrzebie bliskości, o próbach dystansowania się od nieustępliwego lęku. Człowiek to jedyna istota, która ma problem z koniecznościami, nie wie o sobie nic pewnego, często chce być kimś innym, niż jest. Stale wyczekuje czegoś, co ma odmienić los, łudzi się, że gdzieś indziej będzie lepiej, zaś czas bezpowrotnie zbliża do nieobecności. Balansuje stale między zachwytem i przerażeniem, i nie każdemu musi się to podobać.
– Bartosz Suwiński
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Punkt Ogito – Kazimierz Kyrcz Jr

Jest w „Punku Ogito" Kazimierza Kyrcza jakaś głęboko wkorzeniona w całość tego projektu potrzeba uczciwego „zbójectwa” – nie tyle nawet burzenia, co podmywania systemów. Punktem wyjścia staje się tutaj najsłynniejsza persona liryczna wierszy Zbigniewa Herberta, zdecydowanie najbardziej sugestywna i najsilniej określona w przestrzeni całego poetyckiego polskiego wieku XX. Kyrcz jednak nie dąży do jej strawestowania, raczej – do osłabiającej kontynuacji, być może nawet indyferentyzacji jej silnego, zintelektualizowanego charakteru. Mówiąc o niej, mówi o sobie, wskazując peryferyjną – nie mniej istotną niż ta cogitańska – odnogę przemian, która stała się jego udziałem. „Punk Ogito" oraz Pan Cogito to współczesny układ zapożyczeń: związek luźniejszy, swobodniejszy, dający pole wyobraźni. Jest takim z określonych powodów: persona liryczna Kyrcza musi bezwzględnie żyć swoim „małym życiem”, nigdy nie przestając nazbyt długo w cieniu ciała potężnego „gospodarza”.
Karol Samsel
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
To co obok – Waldemar Bawołek

To co obok jest panoramą społeczną współczesnej Polski. Zgodnie z tytułem, Waldemar Bawołek ukazał spektrum naszej rzeczywistości, przepełnione refleksją nad dolą tych, którzy w świecie pełnym rzekomych możliwości, walczą o utrzymanie się na poziomie socjalnego minimum. Autor nie skupia się jednak na opisie jednej grupy społecznej. Pisze o tych i dla tych, którzy zastanawiają się nad istotą pracy, poświęcenia i miłości; o ich rozczarowaniach, o antynomiach świadomości i przeciwieństwach, na których opiera się ludzka egzystencja. Ale To co obok jest nie tylko dowodem społecznej wrażliwości Waldemara Bawołka. Jest również dowodem umiejętności konstruowania klarownej narracji i szczególnej zdolności subtelnego i konsekwentnego obrazowania. Ujawnia się ono w opisach rzeczywistości, w których realizm drga niespokojnie pomiędzy oniryzmem i grą intertekstualną, wybucha wulgaryzmami i sięga granic najczystszego absurdu, przejawiającego się choćby w losach bohaterów – między innymi intelektualistów erudytów znajdujących zatrudnienie jedynie w ekipach remontowych lub emerytów odwołujących się do wiecznie żywej dla nich idei budowy Nowej Huty. Wszystko to wzmacnia charakter książki. Będąc literackim kolażem, To co obok jest więc przede wszystkim doskonałą powieścią obyczajową.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Malone – Marcin Bałczewski

Giętki dowcip utalentowanego autora sprawia, że opowiadania pozornie łagodne i ciche, są małymi perłami inteligentnych skojarzeń pobudzających ospałe umysły do myślenia. Błyskotliwe, intrygujące, często rozbrajające dziecięcą logiką, wabią mnie niczym ćmę światełka w ciemności. I za ten blask niekłamany dzięki ci, drogi autorze.
(Adrianna Ewa Stawska, fragment recenzji)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Eva Morales de Nacho Lima – Marcin Bałczewski

Opowieść Bałczewskiego na pierwszy rzut oka należy do nurtu realizmu magicznego. Zbyt wiele tu jednak ironii i oznak dystansu, aby wrażeniu temu ufać. Humor, którego sporo w samej fabule, to kategoria, która opisuje również stosunek pisarza do konwencji literackich. Książka Bałczewskiego zaciekawia zatem czytelnika na dwa sposoby. Zaskakujące obroty akcji, dowcip, kryminalna intryga, nieszczęśliwa miłość – to sprawdzone i dobrze znane sposoby kuszenia czytelnika, które raz jeszcze w Evie Morales de Nacho Lima pokazują swą siłę. Ale jest w tym tekście coś bardziej intrygującego – ujmująca swoboda snucia narracji, prześmiewczy dystans do literatury, ukryta złośliwość skierowana do tych, którzy dadzą się uwieść fabule. Bałczewski zdaje się mówić – „znacie, to posłuchajcie raz jeszcze”. Ale jednocześnie ukradkiem puszcza do nas oko mówiąc – „zwróćcie uwagę, że chodzi tu o coś innego”.
(Andrzej Skrendo, fragment recenzji)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Zgrzyty – Henryk Bereza

Zgrzyty to niezakończony projekt, urwany. Paradoksalnie chyba też najbardziej właśnie skończony, bo tych kilka wierszy, jak je Henryk ręcznie na kartkach formatu a4 przepisał z różnych karteluszek i z drobnymi zmianami przepisał raz jeszcze, te 214 wersów, można czytać jak poemat. Najbardziej chyba zbuntowany, obrazoburczy, polemiczny, najbardziej gorzki. Można powiedzieć, że Henryk Bereza przestaje w Zgrzytach przejmować się względami tzw. dobrego smaku, że trochę te zgrzyty są po to, żeby zmierzyć się z sytuacjami bardziej skandalicznymi (...), z sytuacjami być może w pewien sposób najważniejszymi w jego życiu. Można powiedzieć, że jest tu bezkompromisowo szczery, odważny odwagą prawdomówności starego, stojącego nad grobem człowieka.
(Bohdan Zadura, fragment recenzji)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Zgłoski – Henryk Bereza

Zgłoski są trzecim, po Miarach (2003) i Względach (FORMA 2010), tomem poetyckim Henryka Berezy, który po historii ciała (Miary) i historii ducha (Względy), zaprezentował swoistą historię myśli. Wszystkie te trzy książki tworzą przejmujący i wzruszający portret człowieka, który nawet w tak ekshibicjonistycznej czynności jak pisanie o sobie, nie zapomina o najbliższych. Nie stworzył bowiem berezocentrycznego uniwersum, wręcz przeciwnie. Odsłaniając siebie, pokazując, jaki jest, podkreśla, że całe życie pozostawał na usługach innych i – być może przede wszystkim – Literatury. Miary składały się z 99 trójwierszy wpisanych w umowną formę haiku; Względy z 66 dwuwierszy („plus jeden”), nie będących już podporządkowanych większym formalnym rygorom. Z kolei Zgłoski to – 44 jednowiersze – są w tym zestawieniu najbardziej radykalne i „wyzwolone”. Nie są ani tak uporządkowane ani tak emocjonalne, jak ich poprzedniczki. Bywają za to dosadne, zaskakujące lub wulgarne, jakby poddane wyłącznie rygorowi czystej myśli. To właśnie w tym utworze, a nie we wcześniejszych, czytelnik może przyjrzeć się postaci Henryka Berezy – krytyka, myśliciela. Zgłoski są bowiem w równym stopniu kreacją poetycką jak i krytyczno-literacką.
(Paweł Orzeł, fragment recenzji)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Względy – Henryk Bereza

Czym są utwory z tomu Względy? Poezją, prozą rozpisaną na dwuwiersze? Czy istnieje możliwość oddzielenia prozy od poezji, kiedy ma się do czynienia z formą otwartą na wyobraźnię. Może znalazłaby się taka konieczność albo potrzeba, ale nie widzę dziś możliwości definitywnego rozdzielenia prozy i poezji. Sam autor w 2008 roku powiedział: „Chociaż całe życie zajmowałem się prozą, zwątpiłem w istnienie prozy, że w gruncie rzeczy to nie są istotne różnice między poezją a prozą, bo dobra proza musi być w jakimś sensie tożsama z poezją i tak jest”. Henryk Bereza w zbiorze Względy genialnie prosto i celnie odpowiada jak czytać Całą literaturę, czego od niej oczekiwać, co może nam ona podarować i jak czytać Jego samego.
(Grzegorz Strumyk, fragment posłowia)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Nieopowiadania – Tomasz Dalasiński

Najnowsza – tym razem prozatorska – książka Tomasza Dalasińskiego zadziwia nieskoordynowaniem niczego z niczym [...]. Zastanawiają mnie w niej tak naprawdę cztery kwestie: jak autor mógł sam siebie dopuścić do napisania czegoś takiego? Jak wydawca mógł sam siebie dopuścić do zaśmiecenia swojego zawodowego dossier czymś takim? Jak czytelnik (zakładając, że ktoś to w ogóle czyta – jeśli nie, absurdalność tej uwagi nie zostanie dostrzeżona, bo nikt się o niej nie dowie) może sam siebie dopuścić do pogrążenia się w lekturze? Jak krytyk (o, to chyba autorefleksja) może sam siebie dopuścić do pisania tego wszystkiego? Dalasiński w Nieopowiadaniach na te pytania nie odpowiada, i to jest chyba największą zaletą jego książki.
(Tomasz Dalasiński, "Miłość, śmierć i kebaby". "O Nieopowiadaniach" Tomasza Dalasińskiego, fragment)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Wieki średnie – Marek Pacukiewicz

Poezja ruderalna Marka Pacukiewicza bierze na swoje radary miejsca zapuszczone i opuszczone. Mając serce dla cywilizacyjnych odpadów, wiodących swój nieistotny żywot z boku głównych nurtów, zapuszcza się w rejony porzuceń. Szuka dla siebie wersów w bramach, na wysypiskach, za sklepem. Pod kapslem rzuconym w kratkę, przy puszce rdzewiejącej na tyłach kiosku. (...)
Bartosz Suwiński
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Pies gończy – Tomasz Hrynacz

Pies gończy czytelnika nie tylko goni, tropi, oszczekuje, ale nade wszystko wyprowadza ze strefy komfortu. Nad tymi wierszami nie przechodzi się ze spokojem. One mają w sobie szczęk, szelest, wizg, poszept, podźwięk, pogwar. Hrynacz, stojąc na krawędzi (nie tylko słowa), opowiada pozór życia, tę „wielorazową marę”. (...)
Beata Patrycja Klary
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Bezpowrotne – Joanna Matlachowska-Pala

(...) Czym jest tytułowe Bezpowrotne? Nieostrymi konturami widzeń centralnych i peryferyjnych, godzinami zalegającymi z czynszem. To refleksy słów ostrożnie przymierzanych do widoków, smugi światła rozproszone w spojrzeniach. Poezja schyłkowej pełni, nadwątlonej każdą kolejną lekturą. To książka o tym, że wszystko jest nietrwałe, pustka bywa skromna, a minione chwile wciąż zwalniają miejsce dla nowego. (...)
Bartosz Suwiński
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Kontrapunkt – Krzysztof Gryko

Wiersze Krzysztofa Gryki są alchemicznym poszukiwaniem zgodności rytmów, a nieosiągalnym kamieniem filozoficznym tego wysiłku wydaje się rozwiązanie zagadki istnienia. A przynajmniej – weryfikacja śmiałej hipotezy, że świat ma jakąś nieznaną „teorię przetrwania”.
(z posłowia Piotra Michałowskiego)
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin