
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.

Publikujemy nie tylko książki naukowe i monografie poświęcone pisarzom - wydajemy również prozę wysokoartystyczną, wartościową literaturę gatunkową, poezję i eseje. Znaczną część projektów realizujemy we współpracy z innymi wydawnictwami i organizacjami zrzeszającymi pisarzy - zapraszamy do odpowiednich podkategorii.
Nieśpiewy historyczne – Marek Pękala

Nieśpiewy. Nie śpiewane, zduszone. Odrzucone, drukowane nielegalnie lub ocenzurowane. Czyta się je w poczuciu narastającego przerażenia, jak dystopię. Z gulą w gardle, jakby utkwiła tam zmięta mapa Polski albo gazeta, która z pragnących „ojczyzny we własnym kraju” zrobiła zdrajców narodu. A przecież ci, którzy kochają ten kraj bez wzajemności, jakby na niego nie zasługiwali, próbują w tej matni żyć, bez cukru, z żonami, które nie wyszły za generałów, ale i z pierwszym śmiechem dziecka czy pożądaniem. Jednak tego nie ma jak śpiewać, jest tylko krzyk. Wiersze Pękali są świadectwem lat 70. i 80., lecz lęk, który budzą, jest też współczesny. Zresztą poeta i w nowszych utworach od przerażenia uciec nie potrafi, bo każda epoka ma swoje czołgi i „przypadkowo rozsypane szkło”.
-Joanna Jagiełło
Na mojej rodzinnej półce stoją dziewiętnastowieczne „Śpiewy historyczne” Niemcewicza. Tam bohaterstwo oszałamia. To bohaterstwo pola walki unurzane we krwi. W Nieśpiewach historycznych Marka Pękali bohaterstwo jest zdławione. Polem walki jest unurzana w kurzu socjalistyczna powszedniość lat 70. i 80. XX wieku, upokorzenie, bezradna ulica, twarz człowieka ponoszącego klęskę. Pamiętamy te z jednej strony „Chodźcie z nami”, a z drugiej „Rozejść się”. Gasło światło. Rósł brud. Czytajmy Pękalę, nie zapominajmy.
- Krzysztof Bielecki
Marek Pękala – ur. w 1949 r. w Skierniewicach, absolwent filologii polskiej rzeszowskiej WSP. Opublikował m.in.: Życiowy obowiązek (wiersze), Wydawnictwo Literackie 1977; Szare zdrowie jutra (wiersze), KAW 1979; To nic, to wszystko (wiersze), Gdzie Indziej 1992; Kartki rzeszowskie i błękitne (wiersze i krótkie prozy), Tow. Literackie im. S. Piętaka 1998; O Boże, znowu goście! (komedia), WFW 2013; Jak tata reperował słońce (wiersze i krótkie prozy), WL Białe Pióro 2015. O jego twórczości pisali m.in.: Ryszard Matuszewski, Stanisław Barańczak, Stanisław Burkot, Józef Nowakowski, Jerzy Winiarski, Krzysztof Lisowski, Karol Maliszewski.
Autorska strona w internecie: Terra Marucha.
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Gdy zagra róg czyli o Polsce pieśni – Grzegorz Walczak

Historia w poezji to czas dzisiejszy. Grzegorz Walczak daje nam nowy, niebanalny materiał. Jedni powiedzą, że to piosenki i pieśni (bywa, że z muzyką Zygmunta Koniecznego), drudzy, że nareszcie poezja, a nie zdobiona metaforami proza. Wreszcie wszyscy sobie przypomną, jaką rolę w naszych głowach i sercach pełni mowa wiązana i jak ważną strawę odkrywa na stole codzienności. Jest teraz prosto z kajetu na alarm bijącego poety. Od czasu Cedyni, Grunwaldu, rozbiorów, powstań, wojen światowych, stanu wojennego – wciąż jawnie potrzebna. Jest w niej Polska, jest też Ukraina, obie do omówienia. Trzeba to wszystko zaśpiewać. Gorzką nutą lub wesołą, a czasem hardą.
Piotr Müldner-Nieckowski
Poezja Grzegorza Walczaka mówi o historii. Jej skutki odczuwamy codziennie, często boleśnie. Wiersze mają coś z pieśni wajdelotów. Są muzyczne. Zainteresowały m.in. Zygmunta Koniecznego, Renatę Gleinert, Tadeusza Kaweckiego, a wykonywały je Ali-Babki czy No To Co. O Polsce „śpiewa” więc tradycja i współczesność. Ta ostatnia odzywa się w wierszach o Ukrainie, pisanych teraz w czasach wojny. Wyobraźmy sobie lirę korbową ukraińskich lirników – bo na czym grać, gdy głos się zrywa, dusza śpiewa, a prądu, gazu brak i wszystko dookoła płonie? Już Mickiewicz pisał: „Płomień rozgryzie malowane dzieje, Skarby mieczowi spustoszą złodzieje, Pieśń ujdzie cało […]”.
Małgorzata Karolina Piekarska
Grzegorz Walczak – poeta, prozaik, dramaturg, tłumacz literatury serbskiej, doktor nauk humanistycznych, były adiunkt polonistyki UW, lektor języka polskiego na slawistyce Uniwersytetu Belgradzkiego, kierownik literacki teatru Rampa (1999-2002). Autor powieści, sztuk teatralnych, około 20 słuchowisk Polskiego Radia i radiofonii europejskich. Zdobywca I nagrody za sztukę Kaktus w konkursie w Jugosławii w 1984. Laureat nagrody PR w 1986 oraz miesięcznika „Scena” w 1971, nagrody im. W. Hulewicza za tekst sztuki teatralnej Obłoczni, czyli Sen Chopina 2015 (współreżyser z O. Łukaszewiczem i H. Talarem), nagrody „Pro Poet 2020” na Międzynarodowym Festiwalu Poezji w Serbii. W 2016 r. – brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Reprezentowany w polskich i międzynarodowych antologiach i leksykonach literackich. Członek SPP, ZAKR, ZAiKS, Polskiej Sekcji SEC.
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Stara baba zapomniała umrzeć – Małgorzata Szyszko-Kondej

Ile odcieni może mieć czerń zbliżającej się nieuchronnie żałoby? Srebrzyć się jak porwane nitki pamięci? Płowieć jak jaśniejsze z roku na rok wspomnienia? Zazielenić jak omszały kamień – niepogłaskany, nieutulony? Oku Małgorzaty nie umyka żadna małość (i wielkość), śmieszność (i ból). Pośpiesznie notuje chwile olśnień, czarnym humorem oswajając strach. I tę naszą żałosną bezradność wobec ostateczności.
W zupełnie innym rytmie toczą się jej poetyckie przypowieści o tym, co niezmienne – marzeniu, tęsknocie, przyjaźni, pięknie… By już za chwilę celnie podsumować teraźniejszość i „Odpowiednie dać wojnie słowo”, kiedy brakuje słów. „Norwidowi byłoby łatwiej” – komentuje. Z autoironią czy goryczą? Nadzieją czy rozpaczą?
-Dorota Koman
Starość, odchodzenie, minione miłości – ile tanich efektów podpowiedziałaby tu intuicja, i to nawet ta poetycka: rozedrgana, skryta, nośna? Małgorzata Szyszko-Kondej mistrzowsko omija łatwe pokusy. Stąpa po ziemi, kamieniach, bólu. I nie traci ducha. Piękno, może wyblakłe, wciąż się tli. Umarł złudny ornament. Oto dojrzała liryka wszelkich schyłków i… narodzeń. W ostatnich wierszach autorka pochyla się nad losem Ukrainy po 24 lutego 2022. Surowe słowa zabijają. „Wojna maszeruje” – czytamy. Poezja stoi. Patrzy. Służy.
- Krzysztof Bielecki
Małgorzata Szyszko-Kondej jest autorką książek dla dzieci i dorosłych, dziennikarką. Pisze opowiadania, reportaże, słuchowiska radiowe, wiersze, teksty piosenek. Jest laureatką konkursu literackiego im. Astrid Lindgren. Nagrodzony Sejf z milionem w środku (Stentor) został wpisany na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. Opowiadania Wtorek, godzina 15.00 (Ezop) znajdują się na Złotej Liście Fundacji Cała Polska Czyta Dzieciom. A książka Sześć córek (Świat Książki) zdobyła tytuł Najlepszej Książki Roku 2014, w kategorii „Powieści obyczajowe”, przyznawanej przez internautów portalu Granice.pl. Pisanie wierszy jest najbardziej osobiste, szczere, trochę wstydliwe. Ujawnia to, co tuż pod skórą i co udało się zamknąć na wyrwanej kartce papieru – mówi.
Dostępność: średnia ilość
Wysyłka w: 48 godzin