
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.

Dostępność
Wysyłka w
Książki wydane w ramach "Tarczy dla literatów" w latach 2020-2021.
I wszyscy go opuścili... – Mariusz Sambor

I wszyscy go opuścili, to opowieść o złych czasach, które wkrótce miały stać się nieludzkie.
Lato 1938 roku. Komisarz berlińskiej policji kryminalnej wyrusza w sierpniu z upalnego miasta na upragniony urlop do Ostpreußen, gdzie spotka kobietę swojego życia. Nierozwiązane morderstwo znad Haweli przerywa urlop, komplikuje miłość, utrudnia życie, zwłaszcza gdy pojawiają się w nim ludzie władzy – przyszli zbrodniarze wojenni.
Groß Berlin, stolica III Rzeszy – metropolia, jakiej dziś prawie nikt nie zna i nie wie, jak naprawdę wyglądało ówczesne trzecie pod względem liczby mieszkańców miasto świata.
Prawdziwe zdarzenia, prawdziwi ludzie i miasto, którego już nie ma.
Prawdziwe namiętności.
Prawdziwe zbrodnie dopiero nadejdą.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Dniewnik, czyli kronika niezapowiadanych śmierci - Waldemar Okoń

To, co w nas zapisane, to transcendentna potrzeba streszczenia czasu i próba powiązania tego z podświadomością. Dniewnik Waldemara Okonia to dowód zatrzymania w słowie tego, co nasyca nas w ciągu dnia światłem doświadczenie mijającego życia, traktowanego jako fenomen twórczej pamięci.
Gabriel Leonard Kamiński
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Słabnące światło sierpniowego słońca – Aleksander Wierny

Bratek, Karolina i Emilka przypadkiem się spotykają i razem ruszają w podróż. Łączy ich coś, czego nie umieją nazwać, ale ilekroć włączają samochodowe radio, słyszą A love supreme. W słabnącym świetle sierpniowego słońca przemierzają świat, który czeka katastrofa. Na razie się jej nie domyślają, więc jadą przed siebie, nie wybierając celu podróży. Czasem podwożą autostopowiczów, zatrzymują się w motelach przy bocznych drogach, kąpią się w leśnych jeziorach. Potem muszą też uciekać, bo mają coś, czego chcą bardzo źli ludzie. Przemierzają ostatnie lato przed końcem wszystkiego, jeszcze cali w cieple. Doświadczają tego, co najważniejsze. Proza pisana jazzową frazą, rwaną i rytmiczną. Niektóre zdania powracają jak akordy głównego tematu i prowadzą do koniecznej kody.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Bez kontroli uboli. Listy małżonków - Ewa i Michał Bukojemscy

Na książkę składa się korespondencja pomiędzy Ewą Bukojemską a jej internowanym w Warszawie-Białołęce, Rzeszowie-Załężu i Uhercach mężem Michałem - operatorem, reżyserem producentem filmowym. Rysuje fascynujący obraz prób zachowania godności i jednostkowej, wewnętrznej niepodległości w czasach komunistycznej dyktatury, a jednocześnie dotyka spraw codziennych, domowych, najzwyklejszych. Jak pisze w swojej recenzji Piotr Łukasz Andrzejewski - obrońca opozycjonistów w procesach politycznych od połowy lat 70. - "Historia najdobitniej wykłada się przez jednostkowe losy jej uczestników. Z perspektywy czasu ocena okresu stanu wojennego w Polsce nasyca się szczegółami ich osobistych doświadczeń".
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Wkrótce nadejdzie świt - Andrzej Chąciński

Klamrą spinającą książkę Andrzeja Chącińskiego są sceny z intymnego życia w egzotyce lat tuż powojennych. Do twardych, ale swojskich realiów Polski, której kształt się dopiero formował, wraca pisarz, legenda poodwilżowej „Współczesności”. Jądrem tomu Wkrótce nadejdzie świt są gorzkie emigracyjne przeżycia nie tylko narratora, lecz także postaci tak sugestywnie przedstawionych, że chyba nie kreowanych… choć siła talentu może więcej, niż przypuszczamy. Andrzej Chąciński nie stara się epatować – a porusza. Po latach za oceanem i na wyspach pozostał sobą. Pisze bez ozdobników. Przedstawiając powszedniość, nie rozgrzebuje duchowych trzewi, nie jest jednak małym realistą, bystry i dyskretnie współczujący jest realistą globalnym.
Marek Sołtysik
Marek Nowakowski, pisząc o opowiadaniach Andrzeja Chącińskiego w posłowiu do książki Podróż do Londynu, zaproponował określenie bohatera: to Odyseusz Odwrotny, szukający swojego miejsca na obczyźnie. Opowiadania z tomu Wkrótce nadejdzie świt nie upoważniają do tak klarownej formuły. To raczej Każdy, Jederman, mężczyzna szukający swojego miejsca i wciąż doznający zawodu.
Anna Nasiłowska
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Książeczka wyjścia - Wojciech Czaplewski

Książeczka wyjścia zdaje sprawę z podróży w czasie. Linearny przeklęty czas historii, czas kolisty i czas kwadratowy, metronomy pulsarów, czas starzenia się, niepojęta wieczność i niepojęte teraz, królestwo chaosu. Z tych klatek, z tych uwięzień wychodzi się – umieraniem, miłością, bólem – tylko trzeba znaleźć słowa do tych drzwi, tych wyjść. Najpierw słuchanie, dotykanie, smakowanie tego, co jest. Czas rodzi muzykę, krok taneczny, rytm słowa i tętno. Przez czas płyną miejsca, płyną rzeczy, płynie ciało, by zmienić się w nawóz. Pan Bóg na wielkim niebie, nasiono ostu w nieruchomym powietrzu, to, co (kto wie?) nie przemija. Wyjście? Książeczka wyjścia zdaje sprawę ze znajdowania tych kluczy, tych słów.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Ma na noc – Krzysztof Muszyński

Krzysztof Muszyński skanuje, prześwietla rzeczywistość – obserwuje, wsłuchuje się, wącha, bada. Jak reżyser, który dba o to, żeby nie znudzić widza, zmienia perspektywę i zasady montażu. Radary Muszyńskiego nastawione są na śląskie klimaty. Skazany na śląskość, wozi ze sobą nienachalne piękno „królestwa śmietnika” i tutejsze ludzkie sprawy. Dlatego Neapol czy Turyn nie różnią się szczególnie od Bytomia, a na Cabo da Roca można odkryć, że „nie ma centrum w Rudzie Śląskiej”. Ma na noc nie jest ani apologią, ani krytyką (post)świata – jest jednym i drugim. Gdybym miała pozostać przy filmowym porównaniu, powiedziałabym, nieco na wyrost, że to skrzyżowanie kina Kazimierza Kutza i Joon-ho Bonga. Z tego pierwszego Muszyński wziął „realistyczną mitologię” Śląska, z drugiego – rebeliancką wizję kapitalistycznego piekła. Odsyłający do Parasite’a Bonga tytułowy wiersz tomu zawiera magiczną formułę: „ktoś musi na to patrzeć”. Patrzymy co prawda nie tylko na turbokapitalistyczne „landskejpy”, ale i na uśmiechającego się łosia w koronie. Ten surrealny widok łosia w centrum aglomeracji może być jednak dowodem w sprawie paranoi antropocenu. Kiedy myślisz, że „świat się pali”, okazuje się, że to śmietnik pod blokiem, a jednak świat się pali…
Alina Świeściak-Fast
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Hotel Globo – Michał Muszalik

„W lekturze tych strof Czytelnik doznaje podwójnego wtajemniczenia. Poeta pokazuje mu swój świat poprzez dotykalne doznanie rzeczywistości, a zarazem zaprasza do pewnej gry językowej. Ta gra to poszukiwanie piękna przez pełne inwencji destylowanie słowników opisu i precyzyjne cyzelowanie formy. Michał Muszalik to poeta małej ojczyzny, rodzinnego zakorzenienia w historii Śląska i Polski, a także we współczesnym śląskim pejzażu. W pejzażu ożywionym przez spotkania poety z ludźmi z sąsiedztwa. Michał Muszalik w tomie Hotel Globo to jednocześnie homo viator, człowiek podróży, wędrownego losu”
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Albowiem – Andrzej Ballo

Poezja zaczyna się od wyrwy, niedostatku, do głowy wchodzi wybrakowany obraz i uwiera, jakaś myśl niedomaga i boli, widok zajmuje, choć wydaje się niepełny.
Albowiem to tom wierszy pełnych ludzkich obaw i poczucia deficytu sensu. Andrzej Ballo pisze o potrzebie bliskości, o próbach dystansowania się od nieustępliwego lęku. Człowiek to jedyna istota, która ma problem z koniecznościami, nie wie o sobie nic pewnego, często chce być kimś innym, niż jest. Stale wyczekuje czegoś, co ma odmienić los, łudzi się, że gdzieś indziej będzie lepiej, zaś czas bezpowrotnie zbliża do nieobecności. Balansuje stale między zachwytem i przerażeniem, i nie każdemu musi się to podobać.
– Bartosz Suwiński
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Echo serca – Sylwia Jaworska

Echo serca to badanie nieinwazyjne. Nie należy się go bać, przeciwnie (choć trudno uniknąć wzruszeń). Pozwala ono stworzyć obraz naszego wnętrza na monitorze urządzenia. Niewyraźny dla laika, a wszystko mówiący wtajemniczonym. W tym tomiku znajdziemy czterdzieści cztery takie obrazy. Echo serca to lektura, którą można, a nawet i trzeba powtarzać wielokrotnie. Najlepiej na lewym boku, tym od serca.
– Eliza Kącka
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Jerozolima. Fragment większej całości – Dorota Szatters

„Uratować co się da” – wers wyjęty z wiersza Marzenie pozostaje swobodną parafrazą słynnej formuły Laurence’a Sterne’a, stanowiącej wspaniałe podsumowanie „sentymentalnego projektu” autora Tristrama Shandy. Rzeczywiście – serce człowieka prawego i empatycznego jest zawsze po stronie tego, by „ratować, co tylko się da”. I taki jest również protagonista tego lirycznego tomu: uważny i czuły. Obcujemy z poezją ściszoną, medytacyjnie niespieszną. Meandrujemy poznawczo i podążamy za myślą wrażliwą i skupioną. To pisanie bliskie modlitewnemu westchnieniu, intymny akt strzelisty podany w skondensowanej zazwyczaj formie.
– Mariusz Jochemczyk
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Kreaturia - Joanna Lewandowska

Druga książka poetycka Joanny Lewandowskiej, wydana dwa lata po debiutanckim Trachu (2019), nominowanym do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. „Co mi się podoba: że w tej książce jest tak, jak jest – pisze o Kreaturii poeta Rafał Różewicz – choć chciałbym, żeby tak wcale nie było. Co mi się nie podoba: że to dopiero druga książka Joanny Lewandowskiej, bo chciałbym już kolejną”.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Jesienne linie papilarne - Adam Ziemianin

"W twórczości poetyckiej Ziemianina ujmuje i urzeka oszczędność środków wyrazu, ekspresyjna prostota i lapidarność, emocjonalna dyskrecja, ale także wiara, że świat jest piękny, a ludzie dobrzy, że nad nami i światem czuwa oko opatrzności." - Janusz Drzewucki
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Punkt Ogito – Kazimierz Kyrcz Jr

Jest w „Punku Ogito" Kazimierza Kyrcza jakaś głęboko wkorzeniona w całość tego projektu potrzeba uczciwego „zbójectwa” – nie tyle nawet burzenia, co podmywania systemów. Punktem wyjścia staje się tutaj najsłynniejsza persona liryczna wierszy Zbigniewa Herberta, zdecydowanie najbardziej sugestywna i najsilniej określona w przestrzeni całego poetyckiego polskiego wieku XX. Kyrcz jednak nie dąży do jej strawestowania, raczej – do osłabiającej kontynuacji, być może nawet indyferentyzacji jej silnego, zintelektualizowanego charakteru. Mówiąc o niej, mówi o sobie, wskazując peryferyjną – nie mniej istotną niż ta cogitańska – odnogę przemian, która stała się jego udziałem. „Punk Ogito" oraz Pan Cogito to współczesny układ zapożyczeń: związek luźniejszy, swobodniejszy, dający pole wyobraźni. Jest takim z określonych powodów: persona liryczna Kyrcza musi bezwzględnie żyć swoim „małym życiem”, nigdy nie przestając nazbyt długo w cieniu ciała potężnego „gospodarza”.
Karol Samsel
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Róbta, co chceta - Marek Czuku

Angażowanie literatury w dyskurs społeczny znowu wraca do łask. Niemniej mało który autor wypowiadający się de publicis potrafi tak głęboko jak Marek Czuku umieścić swoje refleksje w kontekście historycznym, udowadniając, że teraźniejszość jest skutkiem tego, co działo się w ósmej dekadzie minionego stulecia, bo z jej dylematami związane są pierwsze zamieszczone w tym zbiorze wiersze, skoncentrowane wokoło tematyki starcia jednostki z machiną dziejów, które w określonym momencie zyskało oblicze realsocjalistycznej opresji, dręczącej nijakości, społecznej anomii.
Trudno jednak te utwory uważać tylko za dokument pewnej epoki. Z dzisiejszej perspektywy czasy te zapisane przez poetę jawią się jako preludium do tego, co przyniosły dziesięciolecia tzw. odzyskanej wolności, która okazała się wolnością nie tragiczną, jak u Wierzyńskiego, ale wolnością tragikomiczną, „czasem buraka”, czasem ponowoczesnych mitologii, pomieszania umysłów i bełkotliwych języków, a spełniona baśń liberalnej demokracji nie zdołała pogodzić wolności z odpowiedzialnością.
Co wobec tego może zrobić poeta czy pisarz? Szukać właściwych słów, by raz analitycznie, a raz satyrycznie zdiagnozować postransformacyjną międzyepokę, która rozpoczęta przed trzydziestu z górą laty dotąd nie może się skończyć. Co może robić każdy z czytelników tej książki? Trzymać się sformułowanej przez Marka Czuku zasady: „Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o to, żeby nie wejść w błoto”.
Piotr Wiktor Lorkowski
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Wiatr znad połonin - Stanisław Żurek

"Pierwszy raz pojechałam w Bieszczady. Dobiegał końca mój pierwszy dzień pobytu w schronisku «Pod Małą Rawką». Podszedł do mnie przyjaciel i podał malutki, kserowany tomik z wierszami: Bieszczadzka poezja – Stanisław Żurek. I tamte wiersze, obok wszystkich wielkich i znanych, harasymowiczowskich, ziemianinowskich, zostały tak ze mną do tej pory." - z forum internetowego „Bieszczadzka poezja...”
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Zwierzę się wam - Andrzej Samborski

"Lapidarne utwory Andrzeja Samborskiego oparte są na wyrazistych konceptach, podanych w formie pozbawionej jakiejkolwiek barokowości. Tylko w ten - oszczędny - sposób można uzyskać zamierzony efekt: poruszyć jednocześnie wyobraźnię i intelekt." - Bogusław Wróblewski
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin