Newsletter
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
Zapisując się na newsletter oświadczasz, że zapoznałeś się z regulaminem oraz polityką prywatności sklepu internetowego. Możesz zrezygnować w każdej chwili.

Dzienniki stanu pandemii. Czytane z perspektywy socjologii codzienności

Dzienniki_stanu_pandemii.png
  • promocja
Dostępność: duża ilość
Wysyłka w: 48 godzin
Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy
Cena: 15,00 zł

Cena regularna: 30,00 zł

15.00
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 30,00 zł
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni
Ocena: 0
Kod produktu: EA8F-765E9

Opis

Przedmowa

Józef Maria Ruszar, Wirus, równość i wspólny los

Pandemia obchodzi wszystkich, a więc również literatów i uczonych badających zachowania społeczne. Instytut Literatury na początku przygotowań do ataku wirusa w Polsce ogłosił konkurs na dziennik; niezwykłość i powszechność czekającego nas przeżycia już wówczas były bowiem oczywiste. Stąd dwieście sześćdziesiąt unikalnych utworów, jakimi dysponujemy. Pochodzenie badanych materiałów, a także sylwetki autorów zostały przedstawione w niniejszej książce z sumiennością socjologów, podobnie jak metody badawcze i otrzymane wyniki. Pozostaje tylko wyjaśnić powód, dla którego książka ukazuje się w serii Biblioteka Pana Cogito w renomowanym wydawnictwie Nomos.

Seria, jak wiadomo, poświęcona jest współczesnej literaturze polskiej i liczy sobie obecnie ponad pięćdziesiąt tomów. Najczęściej publikacje mają charakter historycznoliterackich interpretacji, bez względu na to, czy są dziełem zbiorowym, pokłosiem Warsztatów Herbertowskich, czy też wynikiem pracy badawczej indywidualnych uczonych. Wśród pozycji należących do serii przeważają książki o problematyce estetycznej, filozoficznej, a nawet ekonomicznej – związanej z literaturą piękną. Po raz pierwszy jednak prezentujemy badania socjologiczne. Satysfakcja jest ogromna, tym bardziej że socjologia literatury nie cieszy się obecnie wśród literaturoznawców dużą popularnością.

Padły dwa określenia: socjologia i literatura. Czytając niniejsze dzieło, należy pamiętać, że materiał badawczy ma charakter literacki oraz że jest to literatura specyficzna, bo niefikcjonalna, a więc poniekąd pograniczna. Literatura faktu (taki bowiem charakter mają dzienniki literackie) z jednej strony dokumentuje przeżycia osobiste, nawet intymne, ale z drugiej strony – w swoich zasadniczych granicach – poniekąd wspólne dla całego społeczeństwa. Ten rys wspólnotowy jest w tym wypadku wyraźniejszy niż w tradycyjnym dzienniku pisarza, w którym dominuje koncentracja na indywidualnych doznaniach, przemyśleniach, lekturach czy planach literackich, a nawet realizacjach (skoro nierzadko w zapiskach znajdujemy gotowe wiersze, opowiadania, wspomnienia czy szkice). Tym razem autorów i wspólnotę łączy silniejsza niż zwykle aktualność doświadczeń, to samo poczucie zagrożenia oraz te same, choć przybierające różne formy, ograniczenia społeczno-ekonomiczno-prawne. Powszechne (i na swój sposób demokratyczne!) zagrożenie zdrowia prowadzi do większego niż zazwyczaj poczucia wspólnoty losu. Warto dodać – nawiązując do oświeceniowych haseł – że wolność została ograniczona, równość potwierdzona, a braterstwo częściowo zrealizowane.

Nie możemy jednak zapomnieć, że twórcy badanych tekstów są literatami, nawet jeśli nie zawodowymi, to z zamiłowania lub aspiracji. Autorzy spisywanych na bieżąco notatek podchodzą do materii życia z dobrą znajomością literackich chwytów i z dużą samoświadomością twórczą; sposoby narracji oraz praca nad formą stają się tym samym równie ważne jak treść opisywanych zdarzeń i przeżyć. Tych działań i ambicji – zawsze realizowanych indywidualnie i odnoszących się do faktów stricte literackich, a nie społecznych – socjologia nie może zbadać swoimi narzędziami. Oceną tekstów zajęło się jury konkursu na dziennik – stąd nagrody, wyróżnienia i nasze publikacje.

Jako organizatorowi konkursu pozostaje mi podziękować wszystkim: literatom, krytykom literackim oceniającym wartość nadesłanych prac, a także grupie socjologów pracujących pod kierunkiem profesora Wiesława Gumuły. Zapisane w dziennikach doświadczenie początków pandemii mogło zostać przekazane czytelnikom zarówno w formie publikacji wyróżnionych dzieł literackich, jak i w postaci wyników badań nauk społecznych. Literatura i nauka znalazły wspólną drogę samopoznania społecznego, a wyrazem tego połączenia jest współpraca Instytutu Literatury z renomowanym wydawnictwem socjologicznym Nomos, które zdecydowało się opublikować wyniki przeprowadzonych badań. Proszę, aby wszyscy przyjęli moje serdeczne podziękowania, a także życzenia zdrowia. Wprawdzie na skutek masowych szczepień mamy nadzieję na zasadnicze polepszenie sytuacji, ale przecież nie wiemy, jakie problemy są jeszcze przed nami.

 

Wprowadzenie

Wiesław Gumuła

W 2020 roku Instytut Literatury ogłosił konkurs literacki „Dziennik pandemiczny”. Tematyka nadsyłanych prac miała dotyczyć życia codziennego w warunkach pandemii. W regulaminie czytamy:

Jury ze szczególną uwagą przyjrzy się takim egzystencjalnym wątkom, jak relacje osobiste, rodzinne i zawodowe związane z przymusową izolacją i koniecznością wykonywania pracy zdalnie, praca w szczególnych warunkach, pobyt w szczególnych warunkach, przemiany społeczno-ekonomiczne wynikające z obostrzeń przyjętych na czas pandemii oraz wpływ sytuacji zagrożenia (zdrowotnego, ekonomicznego, psychologicznego) na kondycję jednostki lub sytuację rodzinną w tym okresie.

Dzienniki obejmują wiosenne miesiące 2020 roku (od marca do czerwca). Ich autorzy przeżywali ten czas jako sekwencję trzech zasadniczo odmiennych stadiów: gwałtownej utraty wcześniejszej codzienności, „stawania się” nowej niezwykłej rzeczywistości, a potem odchodzenia od lockdownu i budzenia się nadziei na odbudowanie normalności. Dziś wiemy, że prace powstawały podczas pierwszej fali pandemii. Twórcy wówczas niecierpliwie wyczekiwali jej końca, radząc sobie na bieżąco z towarzyszącymi jej niespodziewanymi zagrożeniami oraz poznawczymi i emocjonalnymi dylematami. Jednym wychodziło to lepiej, innym – gorzej.

Dzienniki mają dużą wartość literacką. Niektóre z nich zostały nagrodzone i opublikowane. W dodatku zawierają niezwykle ważne treści społeczne. Są cennym materiałem „z pierwszej ręki”, który zasługuje na bezzwłoczną socjologiczną interpretację. Celem tej książki jest ich analiza „na gorąco”, jeszcze w czasie pandemii.

W odczytywaniu i interpretowaniu dzienników pandemicznych posłużyliśmy się perspektywą teoretyczną socjologii codzienności. Nasze analizy uwzględniają również elementy socjologii literatury, ale zdecydowanie poza nią wykraczają. Chodziło nam przede wszystkim o uwydatnienie świata społecznego przeżywanego na bieżąco przez autorów dzienników, ich świata w stanie pandemii. Pewne znaczenie miało dla nas również analizowanie dzienników jako dzieł literackich i zarazem szczególnego rodzaju faktów społecznych pod kątem uwarunkowań społecznych, które sprawiają, że zawierają one takie, a nie inne treści, a także pod względem ich funkcji oraz zamysłów autorów. Ślady tak prowadzonej analizy również można znaleźć w poszczególnych rozdziałach.

Socjologia codzienności posługuje się narracją, która traktuje czytelnika z dużą życzliwością. Oczywiście nie rezygnuje ze zdyscyplinowanego aparatu teoretycznego, ale stara się posługiwać językiem nawiązującym do mowy potocznej. Szczęśliwie sprzyja temu fakt, że to podejście teoretyczne i metodologiczne oszczędnie wykorzystuje „mędrca szkiełko i oko”, a stara się przede wszystkim patrzeć na świat społeczny oczami jego uczestników. Bada zbiorowości ludzkie za pośrednictwem doznań ich członków. Takie ujęcie wydaje się szczególnie obiecujące pod względem poznawczym właśnie wtedy, gdy źródłem wiedzy o społeczeństwie są dzienniki. Analizując dzienniki, możemy patrzeć na świat społeczny w stanie pandemii oczami ich autorów.

W zakresie zainteresowań socjologii codzienności znajdują się sprawy, które są bliskie uczestnikom i obserwatorom świata społecznego. To przede wszystkim działania społeczne – uwzględniające innych ludzi lub kierowane na nich. Jest to również środowisko społeczne, którego osnową są relacje międzyludzkie. Socjologię codzienności interesuje to wszystko, co się dzieje między ludźmi: interakcje, jednostronne oddziaływania, styczności fizyczne. Ważny jest też horyzont czasowy. Szczególne zainteresowanie socjologów wzbudza właśnie codzienność, a więc to wszystko, co dzieje się tu i teraz, na bieżąco. Oczywiście nie rezygnują z badania zjawisk w panoramicznej makrospołecznej perspektywie, a także w perspektywie długiego trwania, jako że jednostki ludzkie uwzględniają w swoich działaniach i zamysłach również szerszy kontekst własnej egzystencji. Jedni ludzie w mniejszym, inni w większym stopniu wybiegają poza doraźny horyzont czasoprzestrzenny. Jest to kwestia ich wrażliwości i wyobraźni. Toteż również te pozornie odległe sprawy są analizowane właśnie przez pryzmat ich bieżącego odczuwania przez uczestników pandemicznej codzienności.

Socjologia codzienności bada takie zwyczajne i powszednie działania społeczne, które się powtarzają i są powielane. Zajmuje się przy tym trwałymi sieciami interakcji i styczności. Socjologowie odwołują się do trwałych procedur i innych reguł kulturowych, których przestrzeganie sprawia wrażenie, że niby nic nowego i zaskakującego nie wydarzy się następnego dnia. Uwzględniają również podzielane przez ludzi zapatrywania, oglądy świata społecznego, mity i symbole – sprzyjające trwaniu pewnych stanów społecznych. Biorą pod uwagę także pozycje społeczne zajmowane w strukturze dystansów społecznych i nieczęsto podlegające zmianie. Ma to głębokie uzasadnienie, ponieważ nie codziennie zmieniamy kontekst społeczny, w którym funkcjonujemy. Budzimy się każdego dnia z tymi samymi kochanymi osobami obok siebie, zastajemy prawie tych samych przyjaciół, znajomych, wrogów, a także osoby, które są nam obojętne. Niemniej jednak przeobrażenia zachodzą. Prawie ich nie zauważamy, ponieważ są spowite codziennością. Pewnego dnia okazuje się wszakże, że nasza sytuacja niepostrzeżenie stała się zasadniczo odmienna od tej, którą postrzegaliśmy jakiś czas temu jako oczywistą i trwałą. Z tego właśnie powodu również zmiana społeczna jest ważnym przedmiotem badań socjologii codzienności.

I wreszcie dochodzimy do sprawy niezwykle istotnej z punktu widzenia dzienników pandemicznych. Socjologia codzienności bada również procesy, które zachodzą tak dynamicznie, że wywracają naszą dotychczasową codzienność do góry nogami. W ich następstwie zachodzi przenicowanie dotychczasowego stanu rzeczy. Tak, z namysłem używam tutaj słowa „przenicowanie”, ponieważ nawet jeżeli świat staje na głowie, to próbujemy każdego kolejnego dnia ubierać się w nasze dotychczasowe codzienne szaty społeczne, ponieważ nie da się od razu zamienić ich na inne. Trzeba je dopiero przerobić, żeby były przydatne w nowej sytuacji, zanim – ochoczo lub niechętnie – stworzymy nowe nawyki, obyczaje i inne wzory zachowania. Socjologia codzienności bada więc nie tylko czas trwania starego ładu społecznego, ale także dynamiczny czas stawania się nowego porządku. Zajmuje się również czasem profanum i czasem sacrum. Nawet świętowanie jest stałym fragmentem gry społecznej. Jest powtarzalnym, choćby nawet ruchomym świętem. Socjologia codzienności diagnozuje i wyjaśnia radykalne oraz szybko zachodzące zmiany. Zainteresowanie badaczy stanami osobliwymi i zaskakującymi nie może dziwić. Nadzwyczajność wpisuje się w codzienność, ponieważ rzadziej lub częściej powraca. Nie znamy jej nowego, następnego oblicza, ale na podstawie wcześniejszych doświadczeń wszakże już coś wiemy o jej żywiołowej i nieprzewidywalnej naturze.

W tej książce opisujemy właśnie taką „niecodzienną codzienność” na podstawie dzienników pandemicznych. Jak już wspomniałem, pandemia przeszła trzy stadia. Najpierw nastąpiła radykalna zmiana sytuacji. Trzeba było porzucić rutynowe działania i relacje społeczne, do których się przyzwyczailiśmy. Potem autorzy dzienników oswoili się ze stanem pandemii i stworzyli sobie nową prowizoryczną codzienność, o dziwo – jakże podobnie przeżywaną przez każdego z nich. I wreszcie w czerwcu 2020 roku zaczęli wychodzić z lockdownu, podejmując rozmaite próby ułożenia swoich spraw. Na czym one polegały? Nie uprzedzajmy lektury. Sięgnijmy po tę książkę. Albo po pamiętniki.

W kilku tekstach Czytelnik znajdzie bardziej rozwinięte noty, które charakteryzują nasze podejście teoretyczne i metodologiczne. We wszystkich natomiast zetknie się z „niecodzienną codziennością”, będzie mógł doświadczyć jej oczami autorów dzienników pandemicznych i skonfrontować ją ze swoimi doznaniami. Przekona się również, że analizy prowadzone przez nas nie są wolne od osobistych przeżyć. Nie powinno to dziwić – przecież pandemia dotknęła wszystkich. Niemniej jednak szukamy jakiegoś głębszego teoretycznego wymiaru w przemyśleniach autorów dzienników pandemicznych. Robimy to na gorąco. Ponieważ tak trzeba. Głębsze interpretacje pojawią się za pewien czas. Myślę jednak, że już teraz udało się twórcom tej książki uchwycić pewne istotne rysy niespodziewanego zderzenia autorów dzienników z pandemią.

W konkursie wzięło udział 260 osób, wśród których we wrześniu 2020 roku przeprowadziliśmy ankietę. Chcieliśmy uzyskać o nich więcej informacji, jako że nie zawsze było możliwe określenie ich cech społeczno-demograficznych na podstawie treści dzienników. Wypełniony kwestionariusz ankiety odesłało 142 respondentów. Zgodę na cytowanie swoich dzienników wyraziło 94 respondentów. Należy więc podkreślić, że w książce przytaczamy fragmenty tylko ich prac.

Kim są autorzy dzienników pandemicznych, którzy zdecydowali się na wypełnienie kwestionariusza ankiety? Każdy jest inny i w jedyny, niepowtarzalny sposób reaguje na pandemię. Niemniej jednak warto się pokusić o wyliczenie pewnego zbioru cech, które najczęściej ich charakteryzują.

Większość respondentów odznacza się następującymi cechami: (a) są kobietami; (b) są w wieku od 25 do 44 lat; (c) posiadają wykształcenie wyższe humanistyczne; (d) mieszkają w miastach; (e) są aktywni zawodowo i utrzymują się z pracy najemnej; (f) ich dochody pozostają na poziomie zbliżonym do zarobków sprzed pandemii; (g) mają jedno źródło utrzymania; (h) w razie utraty tego źródła natychmiast lub w ciągu trzech miesięcy znaleźliby się bez środków do życia i potrzebowaliby pomocy innych osób lub instytucji; (i) obawiają się pogorszenia swojej sytuacji finansowej. Szczegółową charakterystykę zbiorowości 142 autorów dzienników pandemicznych, którzy wypełnili ankietę, przedstawiamy w Aneksie.

Po każdym cytowanym w książce fragmencie dziennika lub wypełnionej ankiety podajemy w nawiasie kod, który charakteryzuje autora wypowiedzi. Kody składają się z sekwencji dziewięciu liter oraz cyfr, które zostały uszeregowane w następującej kolejności: (a) numer ankiety (i co jest z tym związane – numer kolejnego dziennika) – składa się z trzech cyfr; (b) czwarty znak oznacza płeć autorki lub autora (K, M); (c) kolejne dwa znaki dotyczą wieku autorki lub autora; (d) siódmy znak charakteryzuje wykształcenie (P – podstawowe; S – średnie; W – wyższe); (e) ostatnie dwa znaki wskazują miejsce zamieszkania (sm – stolica lub miasto wojewódzkie; im – inne miasto; mu – miejscowość uzdrowiskowa; tp – tereny podmiejskie; tr – tereny rolnicze). Na przykład kod (123K25Wsm) oznacza autora dziennika i zarazem respondenta, który ma przypisany numer 123, jest kobietą, ma 25 lat, posiada wykształcenie wyższe i mieszka w stolicy lub mieście wojewódzkim. W cytowanych wypowiedziach zostały poprawione wyłącznie oczywiste literówki i rzadko zdarzające się rażące błędy ortograficzne.

Chciałbym w tym miejscu podziękować Dyrektorowi Instytutu Literatury profesorowi Józefowi M. Ruszarowi za udostępnienie dzienników pandemicznych i zapewnienie znakomitych warunków pracy naszemu zespołowi, dzięki czemu w krótkim czasie stało się możliwe napisanie tej książki. Profesor jest również autorem pomysłu na poszerzenie publikacji dzienników o książkę, która zawiera ich interpretację socjologiczną. Dziękuję także pracownikom Instytutu Literatury – Zuzannie Sali oraz Krzysztofowi Szeremecie – za wszelką udzieloną pomoc.

 

Streszczenia

  • Wiesław Gumuła, Niezwykłe spotkanie pandemii z finansjalizacją w świecie relacji międzyludzkich

W niniejszym studium skupiam się na analizie dzienników pandemicznych pod kątem właściwości środowiska społecznego, które wyłania się jako owoc mariażu pandemii z finansjalizacją. Dzienniki unaoczniają, że pandemia szerzy się w środowisku społecznym, które już się ukształtowało pod wpływem finansjalizacji. Zakrojonemu na szeroką skalę wprowadzeniu lockdownu sprzyja środowisko społeczne wtórne, które jest utkane z relacji niebezpośrednich, jednostronnych i nieodwzajemnionych. Zarazem pandemia oraz towarzyszące jej ograniczenia bezpośredniej styczności wzmacniają trend „stawania się” i rozszerzania takiego właśnie środowiska społecznego. Opisanej powyżej tendencji towarzyszy narastające uczucie braku osobistych i bliskich kontaktów z innymi ludźmi. Autorzy zauważają przy tym, że ich niegdysiejsze związki z bliskimi osobami wielokroć bywały płytkie, nieuważne i mało znaczące. Teraz następuje ich nasycenie intensywnymi emocjami. Ulatnia się wcześniejsza nieuwaga wobec innych ludzi. Dzienniki pandemiczne pokazują nam również, jak ważnym składnikiem przestrzeni międzyludzkiej jest fizyczna styczność. Interakcje nie zastąpią prostych zetknięć z innymi ludźmi, kiedy mamy w zasięgu wzroku lub dotyku kogoś innego lub jesteśmy otoczeni tłumem. Pandemia oraz towarzysząca jej izolacja stworzyła twórcom dzienników również niezwykłą  szansę na dostrzeżenie nadmiaru i bylejakości wcześniejszych kontaktów. Autorzy chcą więc świadomie i z namysłem kreować kontekst społeczny, w którym odnajdą siebie i innych w bardziej sensowny sposób. Zamierzają się skupić na tych związkach, które coś dla nich znaczą. Co więcej, nie chodzi tutaj tylko o więzi bezpośrednie, twarzą w twarz, lecz również o pielęgnowanie bliskich i serdecznych związków z osobami znajdującymi się daleko od nich. Pandemia uaktywniła potrzebę i uwidoczniła ważność pielęgnowania tych bastionów społecznych, w których obrębie rozwijają się związki nasycone emocjami i wartościami.

 

  • Małgorzata Bogunia-Borowska, Doświadczenie zmiany w czasie pandemii. Perspektywa fenomenologiczna

Pandemia koronawirusa w 2020 roku spowodowała, że w życiu ludzi pojawiły się zmiany. Kategoria zmiany jest niezwykle ważna w analizach społecznych i kulturowych, szczególnie w czasie sytuacji kryzysowych i katastroficznych. Przedmiotem niniejszego opracowania jest doświadczenie zmiany w czasie pandemii z perspektywy jednostek. Analizie poddane zostały dzienniki osób, które systematycznie opisywały swoje przeżycia, refleksje, myśli i wydarzenia. Autorzy dzienników to niezwykła grupa ludzi, którą można określić jako polską inteligencję. Są to osoby wrażliwe, czujnie obserwujące otoczenie, szukające odpowiedzi na różne pytania, mające wysokie kompetencje i wiedzę, o dużej kulturze osobistej, erudycji i elokwencji. Dzienniki stanowiły bogate i interesujące źródło badawcze.

Analizę wykonano z perspektywy fenomenologicznej oraz ze szczególnym uwzględnieniem tradycji socjologii codzienności. Ta pierwsza pozwala wniknąć w świat przeżywany i subiektywne rozumienie rzeczywistości. Druga natomiast docenia codzienność ludzkich doświadczeń i koncentruje się na niej. Dzięki takiemu ujęciu możliwe jest poznanie i zrozumienie tego, jak się sami definiujemy, co jest dla nas ważne, jak postrzegamy świat, czego się obawiamy, co nas cieszy, jakimi wartościami kierujemy się w życiu.

 

  • Jarosław Rokicki, Maseczka

Tytułowa maseczka jest przedmiotem, który stanowi oś ogniskującą narrację o pandemii choroby, która wybuchła w listopadzie 2019 roku w Chinach i rozprzestrzeniła się na świecie, obejmując blisko sto milio- nów zakażeń i ponad dwa miliony ofiar śmiertelnych. Zaraza zmieniła sposób życia populacji ludzkiej, a z maseczki lekarskiej uczyniła jedno z najpotrzebniejszych i obowiązkowych akcesoriów życia codziennego. Maseczka niewątpliwie zmniejsza niebezpieczeństwo zakażenia, ale z drugiej strony, jest uciążliwa, zakrywa twarz i utrudnia oddychanie, spożywanie napojów i posiłków, a za jej brak grozi mandat. Maseczka jest potężna, chociaż niewielka. To ona skupia nasze wyobrażenia i doświadczenia pandemii – troski i nadzieje, złość i gniew, frustrację i bezsilność wobec wirusa, ale także nieporadność osób sprawujących władzę.

 

  • Anna Sarzyńska, Czy walcząc z wirusem, bierzemy pod uwagę przegraną? Refleksje na temat śmierci w czasach pandemii COVID-19

Katastrofa, klęska żywiołowa, zaraza… każda sytuacja graniczna jest walką, w której stawkę stanowi ludzkie życie. Śmierć oznacza przegranie tej walki. Pandemia COVID-19, która w 2020 roku opanowała niemal cały świat, jest właśnie taką sytuacją. Wciąż wystawia ona na ogromną próbę zarówno społeczne, jak i prywatne życie każdego z nas. Pociąga za sobą szereg negatywnych konsekwencji, m.in. społecznych, politycznych i ekonomicznych, ale przede wszystkim zdrowotnych. Czy w tych trudnych czasach, pełnych zagrożeń, obostrzeń i niedogodności, na co dzień pamiętamy i myślimy o ostatecznej konsekwencji koronawirusa, a mianowicie o śmierci? Celem artykułu napisanego na podstawie dzienników pandemicznych było zbadanie, czy w zapiskach ich autorów znalazły się refleksje dotyczące umierania.
Jeśli tak, to jak wiele miejsca i uwagi poświęcono tym rozważaniom? W jakich kontekstach pisano o śmierci? W jaki sposób jest ona postrzegana i jakie narzędzia językowe zostały użyte do jej opisu? Sądzę, że analiza wypowiedzi autorów dzienników pod kątem poruszania przez nich tematu umierania będzie nie tylko kolejnym istotnym elementem w konstruowaniu obrazu pandemii COVID-19, ale również cennym głosem w toczącej się od dawna dyskusji na temat przemian społecznego podejścia do zjawiska śmierci we współczesnych czasach.

 

  • Justyna Migacz, Strach – odczucia i obserwacje wybranych autorów dzienników pandemicznych

W artykule przedstawiam wyniki analizy występowania zjawiska strachu w dziennikach pandemicznych spisanych w okresie od marca do lipca 2020 roku. Analizie poddaję 18 wybranych dzienników. Prezentowane w artykule wnioski odnoszę bezpośrednio do analizowanych danych. Nie konstruuję uogólnień. Definiuję pojęcia: strach, lęk, obawy. Omawiam pojawiające się w dziennikach czynniki powodujące strach (strach przed zakażeniem się SARS-CoV-2, odczuwanie niepewności i obaw o przyszłość, niepokój o możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb ‹dostępność dóbr pierwszej potrzeby›, obawianie się destabilizacji sytuacji finansowej ‹kryzysu gospodarczego›). Szczegółowo omawiam odczucia i obserwacje autorów dzienników związane ze strachem przed zakażeniem koronawirusem. Wyodrębniam przykłady braku strachu przed zakażeniem się, strachu o własne zdrowie, strachu o najbliższych i inne osoby. Opisuję pojawiające się w dziennikach techniki radzenia sobie ze strachem. Opisuję wpływ strachu spowodowanego pandemią na stosunki międzyludzkie. Prezentuję zagadnienie strachu w ujęciu czasowym. Wyodrębniam 3 okresy: okres braku strachu, okres narastania strachu oraz okres zanikania strachu.

 

  • Krzysztof Malec, Pandemia w świetle teorii kryzysu

Pandemia gwałtownie naruszyła jedną z podstawowych potrzeb autorek i autorów dzienników, potrzebę bezpieczeństwa. Równocześnie wprowadziła bezpośrednie zagrożenie dla najważniejszej wartości – zdrowia i życia. Stała się źródłem kryzysu w wielu wymiarach: jednostkowym, rodzinnym, społecznym, gospodarczym, politycznym, globalnym, cywilizacyjnym. Pandemia spełnia wszystkie kryteria sytuacji kryzysowej. Jest nagła i niespodziewana. Dezorganizuje funkcjonowanie: jednostek, rodzin, grup społecznych, instytucji państwa.

Pandemia to kryzys chroniczny, to stan permanentnego zagrożenia, który wymaga innego myślenia i formułowania nowych strategii działań we wszystkich dziedzinach życia. Cała dotychczasowa historia pokazuje, że gatunek ludzki potrafi przetrwać najbardziej ekstremalne warunki i okresy; nie tylko przetrwać, ale przystosować się – adaptować do nich. Tak też czynią autorzy dzienników pandemicznych. Przyjmują różnorodne strategie radzenia sobie z kryzysem. Pisanie wierszy, prozy, dzienników, pamiętników itp. jest jednym ze sposobów na sprostanie obecnej rzeczywistości. Warto podkreślić, że pisanie należy do konstruktywnych mechanizmów radzenia sobie. Jest wyrazem aktywności i kreatywności. Co więcej, ma wpływ na redukcję napięcia, rozładowanie stresu, zawiera aspekty terapeutyczne.

 

  • Marek Rembierz, Stan pandemii jako ćwiczenie duchowe. O uczeniu się i oswajaniu siebie w stanie pandemicznej zapaści i dezorientacji witalnej

Doświadczenie stanu pandemii – o czym zaświadczają też dzienniki – dla wielu osób i społeczności okazuje się czymś całkowicie niespodziewanym, co nie tylko zakłóca względnie ustabilizowaną i przewidywalną codzienną egzystencję, lecz również burzy dotychczasowe rozumienie świata jako względnie stabilnego środowiska ludzkiego życia, co wywołuje poczucie zagubienia i dezorientacji metafizycznej oraz stawia wobec nowych zasadniczych pytań i wzywań. W taki sposób (na podobieństwo „egzystencjalnego wstrząsu”) doświadczenie stanu pandemii usilnie skłania do podjęcia w mniej lub bardziej dojrzałej postaci ćwiczenia duchowego (w kontekście zasadniczych, metafizycznych pytań i wątpliwości) i popycha do uczenia się wciąż na nowo sposobów orientacji w rzeczywistości, ukazującej w pandemii swe odmienne (przesłonięte, skrywane i groźne) oblicze.

 

  • Robert Dorczak, Pandemia, kryzys gospodarczy i nierówności. O nierównym doświadczaniu skutków pandemii w wymiarze ekonomicznym

Niniejszy artykuł przedstawia analizę dzienników z czasów pandemii pod kątem zawartych w nich odniesień do ekonomicznego wymiaru kryzysu pandemicznego oraz do nierówności, jakie się z tym wiążą. W pierwszej części przywołano kilka wybranych analiz wpływu pandemii na życie gospodarcze w Polsce i na świecie oraz przewidywanej skali kryzysu, jaki może nadejść. Zarysowano również problem nie- równości społecznych jako czynnika wpływającego na sposób doświadczania pandemii i kryzysu. W kolejnej części przywołano wybrane fragmenty dzienników, mówiących o pogorszeniu się sytuacji materialnej ich autorów, o obserwowanych wokół negatywnych skutkach dla całej gospodarki oraz o nierównościach społecznych wpływających na sposób doświadczania trudności podczas pandemii. Przytoczone cy- taty z dzienników zostały poddane analizie, które wykazała, że prawie połowa autorów pisze o pogorszeniu sytuacji własnej lub najbliższych, wskazując na różne wymiary kryzysu, takie jak utrata pracy, innych źródeł dochodu czy pogorszenie warunków pracy. Duża część osób zwracała uwagę na to, że istnieje wiele czynników, które łagodzą do- tkliwość skutków kryzysu. Są to na przykład posiadane oszczędności, stała umowa o pracę, świadczenia socjalne czy praca, którą można wykonywać zdalnie. Analiza pokazuje, że duża część autorów dzienników doświadczyła negatywnych skutków pandemii w wymiarze ekonomicznym już w pierwszych miesiącach i w ich odczuciu następstwa te nie są równomiernie rozłożone w różnych grupach społecznych.

 

  • Elżbieta Kolasińska, Praca zdalna wpisana w pandemię COVID-19

Praca zdalna ma wiele wymiarów, zastosowań i uwarunkowań. Nowoczesne technologie, cyfryzacja i pandemia COVID-19 wpłynęły na jej rozpowszechnienie. Wcześniej była już wykorzystywana przez pracodawców, ale w pandemii zyskała na znaczeniu. Podczas pracy zdalnej miejsce wykonywania obowiązków zawodowych zostaje oderwane od stanowiska pracy, ze wszystkimi tego konsekwencjami (szansami i barierami). W niniejszym rozdziale analizuję uwarunkowania pracy zdalnej na podstawie autorskich dzienników pandemicznych. Napłynęły one na konkurs ogłoszony przez Instytut Literatury w Krakowie i stanowią cenny materiał empiryczny. Autorzy dzienników opisują do- świadczenia z pracy zdalnej, zakorzenionej w specyficznych warunkach pandemicznych, stanowiące obraz współczesnej rzeczywistości, z którą musieli się zmierzyć. Nakreślona przez respondentów panorama tego typu pracy jest dowodem na to, jak sytuacja zagrożenia determinuje formy wykonywania pracy. Budzi ona sprzeczne opinie wśród respondentów – jedni widzą w niej szansę na wykonywanie obowiązków poza miejscem pracy, a drudzy postrzegają jako zburzenie obecnego stanu rzeczy. Otrzymujemy ilustrację świata pracy, który jest zakotwiczony w warunkach pandemii.

 

  • Joanna Janiszewska, Podróże, kontakty międzykulturowe, czas i przestrzeń w dobie pandemii. Refleksje i wspomnienia słowami autorek i autorów dzienników pandemicznych

W artykule tym przedstawiam odczucia twórców dzienników pandemicznych dotyczące niemożności przemieszczania się i podróżowania podczas pandemii koronawirusa z perspektywy socjologii podróży. Poruszam także tematykę innego odczuwania czasu i przestrzeni, ruchu, kontaktów międzykulturowych, ponieważ pojawia się ona w refleksjach osób zamkniętych w domach podczas pandemii. Wyjazdy, turystyka, wakacje to coś, na co ludzie czekają cały rok, żeby odpocząć po pracy. Kiedy zostają tego pozbawieni, dotkliwie odczuwają zamknięcie w domach, ponieważ są skazani na rutynę, codzienność, szarość dnia bez możliwości wyjazdu, podróży, nowych wrażeń w drodze. Pandemia zostawia ludziom poczucie straty, ograniczenia możliwości podróżowania i bliskości z innymi. Towarzyszą temu negatywne emocje: smutku, bezsilności, wściekłości, złości, apatii, bezradności, frustracji, gniewu, napięcia, niezadowolenia, przerażenia, samotności, frustracji, przygnębienia, żalu, ale też zbulwersowania, zdesperowania, zniechęcenia, zniewolenia. Wiele osób żałuje, że ten czas, który mogliby spędzić na przygodach w innych krajach, podróżach, spotkaniach z przyjaciółmi w miejscach tętniących życiem został im odebrany.

Chciałam oddać uczucia autorów pamiętników, dlatego też posługuję się ich słowami, ażeby mogli opowiedzieć sami o sobie. Ukazuję rzeczywistość ich oczami, cytuję ich opowieści o życiu, refleksje o mi gracjach, wspomnienia i plany na przyszłość dotyczące podróży, czasu wolnego, urlopu, wyjazdów i wycieczek.

 

  • Wiesław Gumuła, Niecodzienna codzienność. Świat społeczny w stanie pandemii

Dzienniki pandemiczne są pokłosiem konkursu literackiego ogłoszonego przez Instytut Literatury i dokumentują, jak autorzy radzą sobie ze wstrząsem, który został wywołany przez pandemię COVID-19 i towarzyszące jej zagrożenia oraz ograniczenia aktywności. Nadejście pandemii stało się punktem zwrotnym w życiu autorów. Wymusiło zmianę stylu życia, zwyczajów, systemów wartości, emocji, relacji z innymi ludźmi. Autorzy dzienników poświęcają wiele uwagi śmierci. Zaczynają dostrzegać swoje dotychczasowe ignorowanie faktu, że ludzie umierają każdego dnia. W dziennikach powtarza się kilka sposobów radzenia sobie ze strachem o siebie i bliskich. Jedni zwracają się do opatrzności Bożej. Inni, mniej lub bardziej konsekwentnie, ograni- czają styczność z otoczeniem. Szczęśliwie tylko nieliczni autorzy doświadczyli ekstremalnego kryzysu emocjonalnego albo otarli się o jego granicę. Stan pandemii jest swoistym ćwiczeniem duchowym, które muszą przejść twórcy dzienników oraz autorzy tej książki. Na co dzień doświadczają codzienności trochę bezwiednie, podobnie jak oddychają bez zwracania na to uwagi. Natomiast nadzwyczajny stan pandemii sprawia, że trzeba się na nowo nauczyć świata i jakoś sobie poradzić
z dezorientacją witalną. Pandemia oraz idące z nią w parze niedogodności każą autorom na nowo zdefiniować swoje miejsce w strukturze dystansów społecznych. Autorzy piszą między innymi o pogarszaniu się sytuacji ekonomicznej własnej oraz najbliższych osób. Zauważają również, że poszczególne warstwy społeczne nierówno doświadczają kryzysu pandemicznego. Praca zdalna jest znakiem firmowym pandemii. Jedni podchodzą do niej sceptycznie, natomiast dla innych jest to doskonałe rozwiązanie. Zmienia się przestrzeń międzyludzka, w której żyją autorzy dzienników. Z jednej strony pandemia przyspieszyła proces wypierania styczności i interakcji bezpośrednich przez kontakty na odległość. Z drugiej natomiast – obnażyła dyskomfort i ślepe uliczki towarzyszące temu trendowi. Uaktywniła potrzebę pielęgnowania więzi nasyconych emocjami i wartościami.

 

  • Justyna Migacz, Wiesław Gumuła, Kim są autorzy dzienników pandemicznych?

W konkursie literackim na dziennik pandemiczny wzięło udział 260 osób. We wrześniu 2020 roku wśród autorów została przeprowadzona ankieta. W artykule przedstawiamy wyniki ankiet nadesłanych przez 142 autorów dzienników pandemicznych. Większość respondentów charakteryzuje się następującymi cechami: (a) są kobietami; (b) są w wieku od 25 do 44 lat; (c) posiadają wykształcenie wyższe humanistyczne; (d) mieszkają w miastach; (e) są aktywni zawodowo i utrzymują się z pracy najemnej; (f) ich dochody utrzymują się na poziomie zbliżonym do dochodów sprzed czasów pandemii; (g) mają jedno źródło utrzymania; (h) w razie utraty tego źródła natychmiast lub w ciągu trzech miesięcy znaleźliby się bez środków do życia i potrzebowaliby pomocy innych osób lub instytucji; (i) obawiają się pogorszenia swojej sytuacji finansowej. Popierają taki typ polityki wobec pandemii, który w wyważonym stopniu ma na względzie zarówno bezpieczeństwo zdrowia i życia, jak i bezpieczeństwo gospodarcze.

 

 

Wydawcy: Instytut Literatury, Nomos
Redakcja: Wiesław Gumuła
Korekta: Arkadiusz Gudowski
Projekt okładki: Paweł Górny
Skład i łamanie: Dariusz Piskulak
ISBN 978-83-7688-586-5
ISBN 978-83-6676-545-0

Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

Kraj wysyłki:

Produkty powiązane

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl